środa, 30 lipcaSympatycy polecają – mniej lajków, więcej treści

Blik – płatności, które ogarniasz jednym palcem

Standard płatności BLIK. Co warto wiedzieć

Nie wiem, jak Ty, ale ja coraz częściej łapię się na tym, że portfel leży w szufladzie, a ja płacę telefonem, zegarkiem albo… sześciocyfrowym kodem z aplikacji. I tu wchodzi on, cały na jasno – Blik.

To nie jest sponsorowany hymn pochwalny (serio, nikt mi nie płaci za te słowa), tylko szczery wpis z perspektywy osoby, która korzysta z Blika na co dzień: w sklepie, online, przy przelewach do znajomych, a nawet wypłacając gotówkę z bankomatu – bez karty. Jeśli jeszcze się zastanawiasz, czy Blik to coś dla Ciebie, to mam dla Ciebie kawałek praktycznej wiedzy. Takiej, co się przydaje, gdy chcesz ogarniać finanse po ludzku.

Co to właściwie jest Blik – i dlaczego wszyscy o nim mówią?

Blik to polski standard płatności mobilnych, stworzony przez Polski Standard Płatności we współpracy z największymi bankami w kraju. Działa z poziomu aplikacji mobilnej Twojego banku – bez potrzeby zakładania nowego konta, bez kombinacji.

Co możesz zrobić z Blikiem? Całkiem sporo:

  • zapłacić w sklepie stacjonarnym i online,
  • wypłacić gotówkę z bankomatu bez karty,
  • zrobić ekspresowy przelew na telefon,
  • skorzystać z płatności cyklicznych (np. za subskrypcję),
  • zapłacić w automatach czy za bilety – coraz częściej!

W skrócie: Blik to taka szwajcarska armia w Twoim telefonie, tylko do finansów.

Dlaczego Blik zyskał taką popularność?

Bo jest prosty. I szybki.
Nie potrzebujesz nosić karty, nie musisz pamiętać numeru konta. Wystarczy kilka klików w aplikacji banku, by wysłać komuś 50 zł na pizzę albo opłacić zamówienie online – bez podawania danych karty.

Jest bezpieczny.
Każda operacja Blikiem wymaga potwierdzenia – np. PIN-em lub biometrią. Kod Blik ważny jest tylko 2 minuty i działa jednorazowo. A do przelewów na telefon – akceptujesz każdą transakcję samodzielnie.

Działa w prawie każdym banku.
Obecnie Blik jest dostępny w kilkunastu największych bankach w Polsce, w tym PKO BP, ING, mBanku, Santanderze, Aliorze, Pekao… lista rośnie.

Ma świetne wsparcie online.
Jeśli chcesz zgłębić temat albo sprawdzić aktualną listę banków i usług – zerknij na oficjalną stronę Blika.

Kiedy Blik naprawdę się sprawdza?

Z doświadczenia – i rozmów ze znajomymi – zebrałem kilka konkretnych sytuacji, kiedy Blik ratuje życie (i czas):

1. Przelewy „na szybko” do znajomych

Wyobraź sobie: jesteście po wspólnym obiedzie, ktoś zapłacił całość, a teraz trwa „kto komu ile”. Wpisujesz numer telefonu znajomego w swojej aplikacji, wpisujesz kwotę i… klik. Przelew Blikiem na telefon ląduje u niego w kilka sekund. Zero numerów kont, zero oczekiwania.

Protip: Upewnij się, że obie strony mają tę funkcję aktywowaną. W większości banków wystarczy jedna zgoda w aplikacji.

2. Płatności online – bez podawania danych karty

Kupujesz coś na Allegro, w sklepie internetowym, rezerwujesz bilet? Blik pojawia się jako opcja płatności obok karty i przelewu. Wpisujesz kod z aplikacji – gotowe. Bez stresu, że ktoś przechwyci dane karty.

3. Wypłata z bankomatu bez portfela

Kiedyś zapomniałem portfela, ale miałem telefon. Na szczęście – bankomat z opcją „Wypłata Blik”. Kod z aplikacji, potwierdzenie, i gotówka w ręku.

4. Sklepy stacjonarne, gdzie Blik działa jak karta

Niektóre terminale obsługują Blika bez wpisywania kodu – zbliżeniowo. Wtedy wystarczy zbliżyć telefon i potwierdzić w aplikacji. Wygodne i szybkie – zwłaszcza jeśli masz tylko telefon przy sobie.

A jakie są minusy?

Warto znać też ograniczenia – żeby nie być zaskoczonym.

  • Potrzebujesz dostępu do aplikacji banku – czyli aktywnego internetu (choć czasem offline też się uda, jeśli kod wygenerujesz wcześniej).
  • Nie wszędzie zapłacisz Blikiem – szczególnie poza Polską. To lokalne rozwiązanie, więc za granicą lepiej mieć alternatywę.
  • Przelewy na telefon wymagają zgody odbiorcy – jeśli ktoś nie ma aktywnej usługi, musisz poprosić o numer konta.

Czy warto przesiąść się na Blika na stałe?

Nie musisz od razu rzucać kartą w kąt. Ale… jeśli masz konto w banku z Blikiem i korzystasz z aplikacji mobilnej – warto spróbować. Zwłaszcza że nic Cię to nie kosztuje, a możesz tylko zyskać wygodę.

Osobiście korzystam z Blika codziennie – i z każdym miesiącem coraz bardziej go lubię. To narzędzie, które działa tak, jak powinno: szybko, bezpiecznie i po ludzku. A to w finansach wcale nie jest takie oczywiste.

A Ty – korzystasz z Blika? Masz swoje tipy?

Daj znać w komentarzu pod wpisem – chętnie poczytam, jak Wy korzystacie z Blika, co się sprawdza, a co nie. Może wspólnie stworzymy mały poradnik od użytkowników dla użytkowników?